Boże Drogi od wczoraj poczułam oznaki wiosny, ale co ważniejsze, poczuła znowu tę swoją "anę". Wiem, że te głupio i infantylnie brzmi, ale jestem uradowana z tego powodu. Czuję tę kontrolę nad sobą i swoim ciałem, cel i perfekcja ponad wszystko :)
Czuję, że dam radę, sprostam temu. Kiedyś była perfekcyjna to i teraz mi się uda. Cieszę się, naprawdę, niejedzenie i kontrola sprawia mi olbrzymią satysfakcję!
Bilans:
*zupa pomidorowa nie na mięsie z 2 łyżkami makaronu: 87 kcal
*3,5 ciastka: 84 kcal
Razem: 171 kcal
Jestem MISTRZEM XD hahah cieszę się bardzo :D
Dobra Kochane, muszę się uczyć. Papa :** Trzymajcie się i chudnijcie <3
gratuluje, bilans cudowny :)
OdpowiedzUsuńoby tak dalej :)
http://thinchudosc.blox.pl/html